Ona:
Szczęśliwa:TAK
Zakochana:TAK
Pokochana:TAK
Violetta Castillo- 22 lat, miła, przyjazna, czuła, pomocna.
On:
Szczęśliwy:TAK
Zakochany:TAK
Pokochany:TAK
Leon Verdas-22 lat, szczery, kochany, romantyczny, pomocny.
On:
Szczęśliwy: W pewnym sensie
Zakochany: Nieprawdziwe uczucie
Pokochany: Pomylone uczucie
Tomas Heredia: 23 lat, kłamca, nie miły, nic go nie interesuje.
Violetta
Jestem na spacerze z Leonem, zabrał mnie na romantyczny piknik, a teraz przechadzamy się brukowanym chodniczkiem trzymając za ręce. Czuje się bezpiecznie. Dochodzimy do Questo (kawiarnia) i zamawiamy po kawie. Po chwili kelnerka nam ją wręcza. Śmiejemy się i rozmawiamy na przeróżne tematy, czując pełną swobodę. Spoglądam w jedno miejsce zszokowana, stoi tam mój były Tomas, oszukiwał mnie i zdradzał. Byłam nim zauroczona, ślepota ludzka nie zna granic. Ścisnęłam mocniej rękę Leona. Zdezorientowany popatrzał tam gdzie ja skupiam swój wzrok. W jego oczach widać złość, nienawiść. Mierzą się spojrzeniami, ten debil postanawia do nas podejść.
-Hejka Violu dawno się nie widzieliśmy-mówi i próbuje mnie przytulić, odsuwam się i wtulam jeszcze bardziej w Leosia.
-Wiem że to co ci zrobiłem było okropne i przyjechałem cię za to przeprosić....Kocham Cię-powiedział a ja wybuchnęłam śmiechem. Co on sobie myśli, przyjedzie tu i przeprosi a ja rzucę mu się w ramiona. Myli się.
-Weź lepiej wyjdź-mówię roześmiana.
-Pamiętaj stara miłość nie rdzewieje-mówi i puszcza mi oczko. Przejeżdża po nas wzrokiem i z głupim uśmieszkiem opuszcza lokal. Siedzimy jeszcze chwilę po czym idziemy do domu a tam dzieją się różne rzeczy XD
Tydzień później:
Tomas od jakiegoś czasu mnie nachodzi i mówi w kółko "Stara miłość nie rdzewieje" to wnerwiające. Leon też jest już na skraju wytrzymania. Chciał już raz go pobić ale mu nie pozwoliłam, nie chcę żeby miał jakieś kłopoty z policją i to przez mojego ex. Siedzimy z Leonem na ławeczce i jemy lody. Podchodzi.....Tomas. Czego on chce?!
-Hej Violu namyśliłaś się już kogo bardziej kochasz?-pyta głupio
-Pamiętaj stara miłość nie rdzewieje-dopowiada. Wstaję i zbliżam się do niego żeby myślał że chcę go pocałować.
-Masz rację stara miłość nie rdzewieje-zbliżam się jeszcze bardziej, on robi to samo. Leon jest wściekły-o ile była ona prawdziwa-dopowiadam. Odsuwam się od niego i chwytam już uśmiechniętego Leona za rękę, ciągnę za mną. Tomas stoi jak słup, nie rusza się. Jego mina wyraża wszystko, jest zszokowany i zapewne wściekły ale ja to mam gdzieś, Jest mi obojętny. Kocham Leona.
"Stara Miłość nie rdzewieje, o ile była ona prawdziwa"
Cuuudo :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taki krótki, ale jest Wspaniały :3
super cudowny :)
OdpowiedzUsuńSuper !
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak bardzo króciutki :(
Pomimo tego boski ;)
Pozdrawiam <333
Super os!! Uwielbiam cię czytać!!! :****
OdpowiedzUsuńCzemu już do mnie nie wpadasz?
Piękny. ^^
OdpowiedzUsuńTaki prawdziwy. XD
Masz talent ;*
Super tylko szkoda ze krotki
OdpowiedzUsuńCudowny :)
OdpowiedzUsuńTylko szkoda,że krótki :(
Wspaniały OS
OdpowiedzUsuńTylko szkoda, że taki krótki ;c
Czekam na kolejny.!
Zostałaś nominowana, więcej na moim blogu.
Kochana czekam na kolejnego OS ;***
OdpowiedzUsuń